Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 97
Pokaż wszystkie komentarzeWłaściwie pan Krzysztof napisał to, o czym wszyscy wiedzą: nie szanujemy się od dawna, robimy na złość, jesteśmy zawistni i to nie tylko na drodze. Ażeby wszystkim nam jeździło się przyjemniej i skuteczniej oraz bezpieczniej potrzeba zmiany w myśleniu i mentalności. Potrzeba tego, by społeczeństwo stało się lepsze, ufne sobie, zwarte i zdyscyplinowane z nastawieniem na dobro drugiego i obywatelskie- coś na wzór społeczeństw skandynawskich oraz ... Czechów. Dopiero na dalszym miejscu systemu szkoleń, autostrad itp. Potrzeba prawdziwego obywatelskiego systemu wartości, w którym szczęście, wolność obywatela nie jest chroniona mniej, niż "życie nienarodzone". Sam jako motocyklista nie jestem bez "grzechu", lecz obrazki, które codziennie oglądam na drodze utwierdzają mnie w przekonaniu, że na naszych drogach naprawdę i tak ginie bardzo mało ludzi w obliczu tego, jak zachowujemy się za sterami.
OdpowiedzOgólnie tak, ale nie spotkałem takiego wieśniaka na motocyklu, który by walił w dach, żeby go przepuścić. A jeżdżę sporo po Warszawie, chyba że to w innym mieście.
OdpowiedzTo prawdopodobnie w Krakowie.
Odpowiedz